Czego się nie robi dla miłości?

przez | 10 sierpnia 2022

W wieku szesnastu lat Ada cieszyła się spokojnym i ułożonym życiem. Miała kochających rodziców oraz tak samo kochające, lecz nieco bardziej irytujące siostry. Szkoła też była całkiem w porządku. Może i trzeba było się sporo uczyć, a nauczyciele potrafili być naprawdę męczący, ale Ada odziedziczyła twardy charakter po tacie, więc trzymała się dzielnie. W gorszych chwilach znajdowała oparcie w koleżankach i dobrych książkach, których nigdy jej nie brakowało.

Szesnaście lat to jednak często wiek, w którym ludzie zaczynają poszukiwać swojej drugiej połówki. Koleżanki Ady wchodziły w pierwsze związki, gdy ona nadal pozostawała samotna. Czy coś było z nią nie tak? Przecież wydawała się normalna…

Nikt nie jest idealny

Zrządzenie losu sprawiło, że w klasie pojawił się Dawid, nowy chłopak, który dopiero co zamieszkał z rodziną w okolicy. Szybko udało mu się zdobyć opinię buntownika, który z nikim się nie liczy. Gdyby nie wspólni znajomi, kto wie czy Ada kiedykolwiek poznałaby go bliżej. Oboje szybko zaczęli się mieć ku sobie, nie dało się temu zaprzeczyć. Od słowa do słowa, przez kolejne spotkania Ada pomału zaczynała rozumieć, że Dawid staje się dla niej kimś więcej niż tylko kolegą ze szkoły.

Byli ze sobą nieustannie. Jeśli nie w realu, to online. Zasada była jedna: wiemy o sobie wszystko. Urocze, prawda? Fajnie, kiedy ktoś się tobą interesuje i wypytuje cię o każdy szczegół twojego życia. Mniej fajnie robi się, kiedy czujesz, że zaczynasz się w tym dusić. Dawid wymagał dokładnej relacji z każdej chwili jej życia i nie podobało mu się, kiedy Ada zbyt długo nie odpisywała na jego wiadomości. Właściwie to okazało się, że wiele rzeczy mu się nie podoba; zamiłowanie Ady do czytania książek, czas, który poświęcała nauce, jej plany na przyszłość, a przede wszystkim jej wygląd. 

„Ile można siedzieć w tych książkach?!”. „Nie pójdziesz na pedagogikę, nie chcę mieć żony nauczycielki!”. „Ile ty jesz? Nie wystarczy ci już? Spójrz tylko na siebie!”. Takie komentarze stały się codziennością Ady, która skupiając się na spełnieniu oczekiwań chłopaka, stopniowo odsuwała się od rodziny i przyjaciół. 

Z książek nie potrafiła zrezygnować, tak samo jak z marzeń o byciu nauczycielką. To, co mogła kontrolować, to wygląd. W tygodniu wstawała wcześnie i dokładnie malowała twarz, żeby wszystko było równo. Dla Dawida.  Wieczór wcześniej długo zastanawiała się nad strojem i fryzurą. Decyzja o zjedzeniu czegokolwiek była czasochłonnym procesem, nawet jeśli Dawida nie było obok. Co jeśli zauważy, że przytyła? Zresztą sam stres pozbawiał ją apetytu. 

Troje to już tłok

W grudniu jak zwykle wszystkich ogarnęła świąteczna atmosfera. Czekoladowe mikołaje, migające lampki i dźwięki kolęd były wszechobecne. Ada nieśmiało liczyła, że ta pozytywna energia udzieli się i Dawidowi. Najbliższy weekend mieli spędzić u niego. Może coś razem upieką? Lepiej nie, bo znowu zarzuci jej łakomstwo. To może razem przyozdobią dom? Powinno się udać. 

Weekend okazał się zupełnie inny. Rozpacz, którą poczuła, kiedy Dawid oznajmił, że chce zakończyć ich związek była przytłaczająca. Nie dało się jej porównać do żadnych z jej wcześniejszych doświadczeń. Nie potrafiła tego zrozumieć, przecież tak bardzo się dla niego starała. Tyle bólu. 

Ada nieraz słyszała, że internet to największe błogosławieństwo i przekleństwo naszych czasów. Tym razem przekonała się o tym na własnej skórze, widząc nagrania z imprez, w których uczestniczył Dawid. Uśmiechnięty, z kolegami, zdawał się w ogóle nie odczuwać skutków rozstania. Czy to nie miało dla niego żadnego znaczenia? Adę doszły też słuchy, że Dawid poznał kogoś przez internet. Co więcej, ta znajomość miała rozpocząć się jeszcze w trakcie trwania ich związku. To by wiele wyjaśniało… 

Droga do uzdrowienia

Na szczęście rodzice nie naciskali. Ada powiedziała im o rozstaniu z Dawidem tyle ile uważała za stosowne, a im to wystarczyło, siostrom też. Co do koleżanek, nie wystawiły jej do wiatru. Trzeba było wyjaśnić parę spraw, ale dziewczyny okazały się wyrozumiałe i zapewniły Adę, że ma ich wsparcie. 

Początek nowego roku był ostatnim momentem, aby wyszaleć się przed nadchodzącymi maturami. Ada poznała wiele nowych osób, jednocześnie na nowo ucząc się życia jako singielka, co okazało się wcale nie być takie straszne jakby mogło się wydawać. Dobre wyniki matur pozwoliły Adzie rozpocząć studia, o których marzyła od dziecka. To jednak wiązało się z przeprowadzką do innego miasta i wieloma zmianami. 

Tutaj ponownie mogła liczyć na rodzinę i przyjaciół, z którymi pozostawała w stałym kontakcie. Zajęcia na uczelni okazały się być nieco bardziej angażujące niż przypuszczała, ale dawała radę. Nowe koleżanki były otwarte zarówno na wspólną naukę, jak i imprezy. Upływały kolejne miesiące, a Ada zaczynała czuć, że jest gotowa wejść w nowy związek.

Kacpra poznała na przyjęciu urodzinowym koleżanki z roku. Studiował na innym wydziale, a to oznaczało, że funkcjonował w trochę innej rzeczywistości, która zaciekawiła Adę. Ich relacja napawała ją optymizmem, chociaż miała też obawy. 

Początki ich związku były trudne. Ada spinała się za każdym razem, gdy Kacper próbował ją objąć. Nie chciała, żeby wyczuł jakąś fałdkę. Po zerwaniu z Dawidem trochę jej się przytyło… Z czasem zaczynała czuć się coraz swobodniej. Nie musiała tłumaczyć się z tego, jak spędza każdą minutę swojego wolnego czasu, tak samo jak nie musiała się tłumaczyć z tego, że czasem nachodzi ją ochota na kebaba. Co więcej, Kacper był gotowy zjeść go razem z nią. Doceniała to. A co ważniejsze, w końcu zaczęła się uśmiechać do swojego odbicia w lustrze.

Dorota Kreft

Czytaj też: Pomorskie Dni Solidarności z Osobami chorującymi psychicznie 2022- dołącz do nas!