#LGBT To więcej niż same litery, to po prostu ludzie.

przez | 10 marca 2023

Zdrowie psychiczne to nie tylko kryzysy, psychologowie i choroby. Zdrowie psychiczne to przede wszystkim samoakceptacja. Nasze bramy otwarte są dla wszystkich i właśnie tą różnorodność kochamy. Jesteśmy tu po to by edukować, w kwestiach szeroko pojętego dobrobytu naszej psychiki. Każdy z nas najbardziej pragnie być akceptowanym i rozumianym. W naszym najnowszym cyklu pod tytułem „LGBT co” uczymy się rozumieć innych ludzi. O odmiennej tożsamości seksualnej, postrzeganiu płci i jej płynności, etykietkach, często niełatwych doświadczeniach.                              

Mam przyjemność zaprosić was na niezwykłe spotkania z ludźmi i ich historiami. Niech wasze drzwi będą otwarte jeszcze szerzej, a każda zagubiona kredka znajdzie swoje pudełko.

K: Czym jest dla Ciebie LGBT?

N: LGBT to skrót symbolizujący lesbijki, gejów, osoby biseksualne i osoby transpłciowe, ale dla mnie to więcej niż same litery, to po prostu ludzie.

K: Jaki czas był dla Ciebie najtrudniejszy pod kątem odkrywania siebie? 

N: Myślę, że pierwsza klasa liceum. Czułam, że nie wiem, co lubię i to było trudne. Wiele moich znajomych już się określało, więc trochę czułam presję związaną z tym, żeby też podjąć decyzję.  Swoją orientację odkryłam m.in. przez to, że widząc pewną dziewczynę, zakochałam się w niej i poczułam, że to jest to, że to nie może być tylko uznanie dla niej. Doszłam potem do wniosku, że tak naprawdę to już od wielu lat podobają mi się dziewczyny, ale z nieznanych mi przyczyn to wypierałam, może przez heteronormę w społeczeństwie.

K: Każdy młody umysł jest otwarty? Prawda czy fałsz?

N: Moim zdaniem fałsz. Czasami osoby, które są indoktrynowane w domu, są tak mocno „przesiąknięte” tymi przekonaniami, że nie są otwarte mimo młodego wieku. Uważam, że starsze osoby, które nie zawsze są otwarte w takich sprawach, mają duży wpływ na młodych ludzi. Ten czynnik na pewno nie jest bez znaczenia. Poza tym, to może zależeć też od regionu, w jakim się mieszka. W różnych miejscach często dominują takie lub inne przekonania i to może mieć wpływ.

K: Istnieje coś takiego jak lepsza czy gorsza miłość?

N: Zdecydowanie nie, miłość nigdy nie jest zła. Zawsze może dodać wiele dobra do naszego życia, rozjaśnić je. Nawet, jeśli nie przetrwa, to może nas wiele nauczyć.

K: Stereotypowo kojarzy się geja z dosyć drobnym facetem, a lesbijkę z chłopaczarą. Jak myślisz, dlaczego?

 N: Myślę, że to wpływ popkultury, często w serialach lub filmach tak to wygląda. Poza tym, często mówi się rzeczy w stylu „on gejem? A nie wygląda”, także to też wpływ ludzi. Jest to pewien stereotyp. Może wynika też z tego, że ci, które tak myślą, znają tylko osoby, które go spełniają. 

K: Jakiego zachowania oczekiwałabyś od rodzica, któremu dziecko mówi, że jest homoseksualne, aseksualne, bi, nie chce być dłużej chłopcem itp.?

N: Zdecydowanie powinni wspierać swoje dziecko, uszanować jego seksualność i kochać je takim jakie jest, a nie próbować zmieniać czy leczyć. Skoro tak się czuje, to powinni to zrozumieć i zaakceptować, nie stawać na drodze do szczęścia. Myślę, że rodzic powinien być otwarty na to, czego jego dziecko potrzebuje w momencie coming outu, bo to nigdy nie jest łatwe. Ludzie boją się zawieść swoje rodziny, dlatego uważam, że wsparcie jest bardzo ważne.

K: Czy fobie ludzi, takie jak homofobia, transfobia etc., są spowodowane ich niewiedzą bądź strachem?

 N: Tak, bo często ludzie żywią fałszywe przekonania, np. że homoseksualizm to choroba lub to, że geje czy lesbijki chcą adoptować dzieci by je molestować. To wynika z braku edukacji oraz niewiedzy i strachu. Poza tym Kościół i rząd straszą społecznością LGBT, a mniej wyedukowane osoby, będące zwolennikami tych instytucji, nie będą tego weryfikować, tylko w to wierzyć. 

K: Wydaje mi się, że większość z nas zna lub ma przykładowo kolegę geja. Czy trudno jest znaleźć swój krąg, gdy jest się w tym nowym? Długo trzeba szukać?

N: Moim zdaniem to zależy od wielu subiektywnych czynników, wiele zależy od środowisk, w jakich się obracamy, bo np. w artystycznych kręgach to jest łatwiejsze, tak samo w dużych miastach, szczególnie tolerancyjnych, jak Poznań, Warszawa, Trójmiasto itp. Jeśli ktoś od małego jest silnie związany ze środowiskami konserwatywnymi, moim zdaniem może być trudno. Jednak mam wrażenie, że wśród młodych osób jest to łatwiejsze, bo nie boimy się o tym mówić, wiele ludzi ma odwagę, by się wyautować.

K: Co przeciętny Polak wie o LGBT, a co powinien wiedzieć?

 N: Przeciętny Polak wie o LGBT to, że to osoby z mniejszości seksualnych. Powinien wiedzieć, z jakimi trudnościami często mierzą się takie osoby – brak akceptacji ze strony otoczenia, brak możliwości wzięcia ślubu, adopcji dzieci. Zdawać sobie sprawę, że warto udzielać wsparcia takim osobom, gdy jest taka potrzeba np. w sytuacji, gdy osoby LGBT spotykają się z agresją ze strony rządu. Myślę, że mimo wszystko warto uświadamiać osoby o homofobicznych poglądach. Nawet jeśli to nic nie da, warto próbować.

K: Dziękuję za wszystkie odpowiedzi