Dlaczego zmiany są dobre?

przez | 23 grudnia 2021

Dlaczego zmiany są dobre?

Święta tuż za pasem, a zaraz po nich Nowy Rok. Dla większości z nas idealny moment, żeby coś zmienić. Tylko dlaczego czekamy na to aż cały rok? Co budzi w nas taką niechęć do dokonywania zmian w naszym życiu i dlaczego tak bardzo lubimy naszą bańkę informacyjną? Może jednak to też warto zmienić?

Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana

Fakt ten odkrył już w starożytności Heraklit z Efezu, zapewne nie myśląc, że stanie się ponadczasową mantrą. W tym powiedzeniu jest cała prawda i tylko prawda, bo nasze życie to nieustanne zmiany, czy tego chcemy, czy nie. Rozwój jest nieodłącznym elementem życia, a w parze z nim przychodzą zmiany. My sami zmieniamy świat, ale też zmieniamy siebie w odpowiedzi na zmiany, jakie zachodzą na świecie.

Tak naprawdę, nie zdajemy sobie sprawy, jak pospolitym zjawiskiem jest zmiana. Przykładowo wraz z porą roku zmieniamy ubiór i nie jest to dla nas nic gorszącego lub znacznie wpływającego na nasze życie. Wpływa co najwyżej na zdrowie, bo noszenie letnich ubrań zimą raczej dla nikogo nie kończy się dobrze. Tak samo wraz z wiekiem zmienia się nasz wygląd, charakter czy sposób myślenia i nie jest to dla nas niczym wyjątkowym.

Czego się boimy?

Przyczynami tego, że nie lubimy zmian, są najczęściej strach i lęk. Np. strach przed porażką czy lęk przed nieznanym. Boimy się podejmować decyzje, które oznaczają wyjście poza naszą strefę komfortu. Czujemy się bezpiecznie tam, gdzie jesteśmy i często chcemy tam zostać, nawet jeśli nie jest nam dobrze. Prostym przykładem jest zmiana pracy. Możemy być niezadowoleni z szefostwa lub zarobków, jednocześnie pracując w danym miejscu pół życia i obawiając się, że gdzie indziej wcale nie jest lepiej. 

To samo tyczy się zmiany partnerów – pozostajemy przy obecnym, mając świadomość, że relacja pozostawia wiele do życzenia. Jednak strach przed samotnością oraz siła przyzwyczajenia są tak wielkie, że nie pozwalają podjąć nam decyzji o zmianie. Inną kwestią są też wątpliwości, które się pojawiają, czyli słynne pytanie „a co jeśli?”. Co jeśli to będzie zła decyzja, co jeśli będę żałować, co jeśli nie wyjdzie?

Gdybać możemy zawsze, a prawda jest taka, że może jedna piąta naszych przewidywań się sprawdza. Wbrew wszystkiemu to właśnie przewidywanie jest najbardziej ekscytującym etapem zmiany, pod warunkiem, że myślimy o korzyściach. Niechęć do zmian może także być wrodzona. Powstała na skutek posiadania zbyt opiekuńczych rodziców, którzy wpoili dziecku strach przed zmianami. 

Jednak zmiany wychodzą nam na dobre

Mimo tego wszystkiego wraz z nadejściem nowego roku większość z nas postanawia coś zmienić. Zmieniamy fryzurę, ubiór, zaczynamy ćwiczyć albo więcej czytać. Lubimy zacząć z czystą kartą i jakoś światowa okazja do nowego początku, pokonuje w nas strach. I bardzo dobrze, bo zmiany są nam potrzebne! 

Raz na jakiś czas warto wyrwać się z rutyny i zrobić coś inaczej. Nawet jeśli nasze decyzje nie prowadzą nas do miejsca, w którym mieliśmy nadzieję się znaleźć, możemy nauczyć się wiele po drodze. Zmiany stwarzają dla nas ogromne szanse, może spotkać nas okazja jedna na milion, możemy odkryć swoje prawdziwe pasje, znaleźć miłość i szczęście. Najtrudniej jest się przełamać, jednak jak już wcześniej wspominałam, zmiana leży w naszej naturze i z pewnością wprowadzona w życie, mniejsza czy większa, bardziej nam nie zaszkodzi. Warto więc metodą małych kroczków spróbować się z nią polubić.

Autorka: Kornelia Wilk