Jak wyglądały nasze Walentynki? Akcja Róża od Świętego Walentego 2020 – relacja

przez | 6 marca 2020

Akcja Róża od Świętego Walentego podbiła Pomorze i …..stolicę! Blisko dwa tysiące róż, tyle samo uśmiechniętych twarzy i rozradowanych serc oraz mnóstwo odwiedzonych placówek i organizacji. Gdańsk, Sopot, Gdynia, Kolnik i Warszawa połączyły swoje siły nadając nowy wymiar Walentynkom. W ciągu minionych tygodni kilkadziesiąt osób poświęciło swój czas i energię, układając i wypisując sentencje na bilecikach, przyczepiając je do róż, poszukując miejsc, które można odwiedzić i wreszcie rozdając kwiaty podczas wielkiego finału, 14 lutego. Ogrom pracy i ogrom energii zaowocowały rozpowszechnieniem tego wydarzenia wśród społeczności i zrobieniem niezwykłej niespodzianki pacjentom szpitali, oddziałów dziennych oraz członkom miejsc, zajmujących się wsparciem osób w kryzysie.

W Gdyni przygotowaniami i przeprowadzeniem akcji zajęły się Klub przy Zespole ds. Osób Niepełnosprawnych gdyńskiego MOPSu, Klub 1,2,3 przy Centrum Samopomocy w Gdyni oraz Centrum Integracji Społecznej. Tradycyjnie już zaczęło się od przygotowania bilecików opatrzonych życzeniami lub sentencją. Start akcji w Gdyni miał miejsce w Klubie 1,2,3, przy ulicy Warszawskiej 42. Blisko 30 osobowa grupa sprawnie poradziła sobie z przygotowaniem kwiatów, podzieliła się na mniejsze zespoły i ruszyła szlakiem wyznaczonych wcześniej instytucji i placówek. W Gdyni rozdanych zostało blisko 1000 róż. Miejsca, które udało się odwiedzić to Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul. Traugutta, ŚDS przy ulicy Generała Stanisława Maczka, Fundacja Integracja,  Centrum Aktywizacji Osób z Autyzmem oraz Hospicjum im. Św. Wawrzyńca i Dom Hospicyjny dla Dzieci – Bursztynowa Przystań.  W każdym z miejsc na twarzach pacjentów, czy uczestników widać było zaskoczenie i radość, czyli to, o co nam chodzi w Akcji Róża. Pojawiały się rozmowy, żarty ale też wspomnienie poprzednich akcji i nazywanie tego co robimy tradycją. Czego chcieć więcej ?

W tegorocznej Akcji „Róża od Św. Walentego” zorganizowanej przez Stowarzyszenie na Drodze Ekspresji w Sopocie 13 i 14 lutego wzięło udział 39 osób: Wolontariusze Uniwersytetu Gdańskiego, SWPS, podopieczni Stowarzyszenia „Przyjazna Dłoń” z Gdańska oraz pracownicy gdyńskiego MOPS-u. 13 lutego w Sopockim Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu odbył się warsztat, podczas którego Wolontariusze dekorowali róże zawieszkami z zapisanymi sentencjami. Podczas przygotowywania kwiatów dla pacjentów, wolontariusze mogli wzajemnie poznać się, porozmawiać o kryzysach psychicznych, podzielić się swoim doświadczeniem i refleksjami.
14 lutego ekipa Sopockiego Wolontariatu udała się do Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku. Odwiedziliśmy 9 oddziałów, rozdając 450 róż pacjentom oraz personelowi szpitala. Był to czas niezwykły, gdyż mogliśmy zatrzymać się na chwilę, by porozmawiać z pacjentami i po prostu z nimi pobyć. Wolontariusze mieli okazję zmierzyć się ze stereotypami, zobaczyć jak funkcjonuje Szpital, spędzić czas z osobami chorującymi, np. podczas koncertu walentynkowego w Klubie Pacjenta czy też warsztatu medytacyjnego na jednym z oddziałów. Była to cenna lekcja dla każdego z nas.

Tegoroczna Akcja Róża od Świętego Walentego ponownie wymknęła się poza granice Trójmiasta i odbyła się również w Kolniku, tam przygotowała i rozdawała róże, Fundacja Żyć Godnie w Kolniku. Pracownikom i uczestnikom udało dotrzeć się do Szpitala Psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim. Tam kolejny raz wybrzmiało, że 14 lutego, to nie tylko święto zakochanych ale też dzień, w którym solidaryzujemy się i pamiętamy o osobach doświadczających kryzysu psychicznego. Kolejnym niezwykle pozytywnym zaskoczeniem było to, iż do naszej akcji dołączyło Stowarzyszenie SPOZA z Warszawy, które dotarło do Szpitala Bielańskiego.

 

Akcja „Róża od Świętego Walentego” pokazuje, że chęć niesienia pomocy i radości innym nie jest przeżytkiem. To wrodzona potrzeba, która tli się wewnątrz nas i potrzebuje tylko niewielkiej iskry współpracy by rozpalić się na dobre i rozgrzać innych. Szczególnie ważnym wątkiem dotyczącym Akcji jest fakt, że zapoczątkowana została ona przez członków Stowarzyszenia Świętego Walentego, którzy sami doświadczając kryzysu psychicznego, zwrócili uwagę na to, jak małe gesty potrafią wiele znaczyć i odczarowywać stereotypy. Wielkie dzięki dla tych, którzy włączyli się w akcję i dla tych, którzy nie bali się otworzyć drzwi przed grupami uśmiechniętych, „szalonych” kurierów, z bukietami kwiatów w rękach. 